Październik 2019 roku Papież Franciszek ogłosił Nadzwyczajnym Miesiącem Misyjnym, pod hasłem: „Ochrzczeni i posłani”. Z tej okazji uczniowie naszej szkoły mogli dowiedzieć się podczas katechez czym są misje, dokąd wyjeżdżają misjonarze, co robią a przede wszystkim – dlaczego. Ale nic tak nie porusza jak osobiste świadectwo kogoś, kto miał okazję sam doświadczyć, czym faktycznie są misje, co znaczy być posłanym. 25 października w naszej szkole przywitaliśmy Panią Ewelinę Paździor, wolontariuszkę z Salezjańskiego Wolontariatu Misyjnego.
Pani Ewelina spędziła 11 miesięcy w miejscowości Mansa, w Zambii ( Afryka). Podczas otwartego spotkania, na które nauczyciele i uczniowie naszej szkoły zaprosili także pacjentów szpitala, Pani Ewelina zabrała nas w podróż do Afryki. Mogliśmy zapoznać się z jej pracą w przedszkolu, gdzie uczyła angielskiego, oraz poznać dzieci i młodzież, z którą spędzała popołudnia. Pomagała także w szkole dla dzieci ubogich, prowadzonej przez siostry salezjanki. Zobaczyliśmy jak wygląda codzienność afrykańskich dzieci, nie tylko jak się uczą, ale także jak spędzają wolny czas – faktycznie, ich taniec poruszył nasze emocje. Pani Ewelina opowiedziała także o warunkach życia, zabrała nas na targ w miejscowości, gdzie mieszkała, na małe safari, opowiedziała o zwierzętach, spotkanych ludziach, ale i o Bogu, który zawsze potrafił zaskoczyć.
Dużo radości sprawiły drobne pamiątki, jakie nasz gość ze sobą przywiózł – chusta, która służy za ubranie ale także w której można nosić dziecko, bębenek ze skóry bawoła afrykańskiego, grzechotki. Każdy mógł dotknąć, zagrać, usłyszeć trochę rytmów z Afryki. Po prezentacji, obejrzeniu wielu zdjęć, wysłuchaniu opowieści, nadszedł czas na pytania, zarówno od dorosłych pacjentów jak i od dzieci. Pytano o to , co najprostsze: o tęsknotę za domem, o to, ile ubrań trzeba było wziąć, czy można nauczyć się mówić po afrykańsku. Najchętniej spędzilibyśmy o wiele więcej czasu słuchając tych opowieści, tętniących życiem, otwartością, wzajemnym obdarowaniem się. Pani Ewelina powiedziała, że otrzymała o wiele więcej niż mogła dać swoim małym podopiecznym – przede wszystkim miłości, radości, uśmiechu, gościnności i poczucia, że mimo różnic kulturowych wszyscy jesteśmy dziećmi tego samego Boga. Naszej wolontariuszce, nauczycielom, dzieciom dziękujemy za przygotowanie, pomoc i wzięcie udziału w tym niezwykłym spotkaniu.